Wczoraj byłem na wykładzie pewnego znanego fizyka, który
zwracał uwagę, że wbrew pozorom zastanawiający jest fakt, że pewne siły
istnieją stale, choć wydaje się, że nie ma ku temu powodów. Elektromagnetyzm,
grawitacja, wzajemne relacje pomiędzy cząstkami elementarnymi – nie zaistniały
tylko raz na początku wszechświata jako pewien fenomen, lecz trwają. Dlaczego?
Tego tak naprawdę nikt nie wie. On, który jest
odblaskiem chwały i odbiciem jego istoty i podtrzymuje wszystko słowem swojej
mocy (Hebr. 1:3). Ale nie tylko to – podtrzymuje także mnie. Pisał o tym Dawid:
Kładę się, zasypiam i znowu się budzę, bo Pan mnie podtrzymuje (Ps 3:6).
To mnie nieustannie zadziwia, pobudza do pokory i wielbienia
Boga. Pisałem już o tym i pewnie nie raz jeszcze napiszę.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz